Zapraszam na moją wersję szóstej części "Harry'ego Pottera" z perspektywy Draco Malfoya :) - ciemna-strona-dobra.blogspot.com
" Najgorszym uczuciem w moim życiu było to, że w kulminacyjnym punkcie wojny nie potrafiłem wybrać słusznej strony. Po jednej ze stron, gdzieś tam w środku bitwy walczyła moja matka. Walczyła dla idealisty, który chciał zrównać świat z ziemią i zbudować go od nowa na swoich zasadach. Nowy, lepszy świat złożony z czarodziei najczystszej krwi, których reprezentować będzie jedyna słuszna władza - Lord Voldemort. Za to po tej drugiej, w obronie ówczesnego ładu, walczyli moi przyjaciele, nauczyciele, zwykli uczniowie... Niewinni ludzie, którzy po prostu chcieli przeżyć. Ja nie wiedziałem za co i dla kogo tu byłem. Rzucałem zaklęciami w każdego, kto stawał mi na drodze i wyglądał podejrzanie. Ratowałem siebie. Trwało to dopóki sam nie oberwałem jakimś paskudztwem. Wyłożyłem się na podłodze jak długi, wszystko mnie bolało, czułem się wręcz jakbym płonął. A potem zemdlałem. Prawdziwy bohater. Minęły chyba wieki, zanim zacząłem odzyskiwać świadomość, a obudziłem się w samym piekle. Słabym wzrokiem dostrzegałem ruiny pięknego niegdyś zamku, w uszach miałem huk, a w nozdrzach zapach krwi i śmierci. Pochylały się nade mną dwie ukochane twarze. Moi przyjaciele również wyglądali, jakby przeszli przez sam Hades. Ona taka wyniszczona przez życie, on z rozharataną zaklęciami twarzą. A w oczach mieli tylko pustkę i łzy. Poczułem, że nadchodzi kolejna fala bólu i gdy znów zaczynałem odpływać, zdołałem ostatkiem sił wyrzucić z siebie tylko trzy słowa: — Potter... Chrońcie Pottera."
Witaj! Chciałabym cię serdecznie zaprosić na mojego bloga o tematyce shounen—ai i yaoi z anime Kuroko no Basket, na którym opublikowałam wiele ciekawych notek, które mogą przypaść ci do gustu. Tutaj podaję linka: Rainbow Basketball Jeśli nie lubisz takiej tematyki, rozumiem — przecież nie każdy musi to lubić, prawda? Jednak, jeśli masz choć chwilę, to jeśli możesz oceń, skomentuj.
[SPAM] Po co zakładać wiele blogów dla wielu opowiadań skoro można je wszystkie wcisnąć w jeden? Son Yume no Monogatari to właśnie jeden z takich blogów. Fanficki, oryginalne opowiadania i one-shoty. Czyli jak dużo pomysłów siedzi w jednej, nienormalnej, głowie?
Zapraszam na http://sonyume-no-monogatari.blogspot.com/, a nóż znajdziesz coś dla siebie :) Pozdrawiam, Son Yume.
Zapraszam na moją wersję szóstej części "Harry'ego Pottera" z perspektywy Draco Malfoya :) - ciemna-strona-dobra.blogspot.com
OdpowiedzUsuń" Najgorszym uczuciem w moim życiu było to, że w kulminacyjnym punkcie wojny nie potrafiłem wybrać słusznej strony.
Po jednej ze stron, gdzieś tam w środku bitwy walczyła moja matka. Walczyła dla idealisty, który chciał zrównać świat z ziemią i zbudować go od nowa na swoich zasadach. Nowy, lepszy świat złożony z czarodziei najczystszej krwi, których reprezentować będzie jedyna słuszna władza - Lord Voldemort.
Za to po tej drugiej, w obronie ówczesnego ładu, walczyli moi przyjaciele, nauczyciele, zwykli uczniowie... Niewinni ludzie, którzy po prostu chcieli przeżyć.
Ja nie wiedziałem za co i dla kogo tu byłem. Rzucałem zaklęciami w każdego, kto stawał mi na drodze i wyglądał podejrzanie. Ratowałem siebie. Trwało to dopóki sam nie oberwałem jakimś paskudztwem. Wyłożyłem się na podłodze jak długi, wszystko mnie bolało, czułem się wręcz jakbym płonął. A potem zemdlałem.
Prawdziwy bohater.
Minęły chyba wieki, zanim zacząłem odzyskiwać świadomość, a obudziłem się w samym piekle. Słabym wzrokiem dostrzegałem ruiny pięknego niegdyś zamku, w uszach miałem huk, a w nozdrzach zapach krwi i śmierci. Pochylały się nade mną dwie ukochane twarze. Moi przyjaciele również wyglądali, jakby przeszli przez sam Hades. Ona taka wyniszczona przez życie, on z rozharataną zaklęciami twarzą. A w oczach mieli tylko pustkę i łzy.
Poczułem, że nadchodzi kolejna fala bólu i gdy znów zaczynałem odpływać, zdołałem ostatkiem sił wyrzucić z siebie tylko trzy słowa:
— Potter... Chrońcie Pottera."
Witaj!
OdpowiedzUsuńChciałabym cię serdecznie zaprosić na mojego bloga o tematyce shounen—ai i yaoi z anime Kuroko no Basket, na którym opublikowałam wiele ciekawych notek, które mogą przypaść ci do gustu. Tutaj podaję linka: Rainbow Basketball
Jeśli nie lubisz takiej tematyki, rozumiem — przecież nie każdy musi to lubić, prawda? Jednak, jeśli masz choć chwilę, to jeśli możesz oceń, skomentuj.
[SPAM]
OdpowiedzUsuńPo co zakładać wiele blogów dla wielu opowiadań skoro można je wszystkie wcisnąć w jeden? Son Yume no Monogatari to właśnie jeden z takich blogów. Fanficki, oryginalne opowiadania i one-shoty. Czyli
jak dużo pomysłów siedzi w jednej, nienormalnej, głowie?
Zapraszam na http://sonyume-no-monogatari.blogspot.com/, a nóż znajdziesz coś dla siebie :)
Pozdrawiam,
Son Yume.